„Mierzyli nas. Pytali o choroby. Badali wszystko"

Print Friendly and PDF

 

WYDZIAŁ HISTORYCZNY
INSTYTUT ETNOLOGII I ANTROPOLOGII KULTUROWEJ

 

Naukowcy z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Jagiellońskiego badają unikatową, archiwalną dokumentację dotyczącą Podhala. Pochodzi ona ze zbiorów Institut für Deutsche Ostarbeit (IDO; Instytut Niemieckich Prac na Wschodzie), który został utworzony w kwietniu 1940 roku i mieścił się w budynkach Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Dokumenty odnoszące się do Podhala, pod koniec wojny wywiezione przez Niemców do Bawarii, początkowo przejęła armia amerykańska. Następnie umieszczono je w National Anthropological Archives w Waszyngtonie, gdzie dopiero po kilkudziesięciu latach odkryła je amerykańska badaczka Gretchen E. Schafft. Ten nieznany wcześniej, bardzo bogaty materiał dokumentacyjny, w większości opracowany został przez Sektion Rassenund Volkstumforschung IDO (Sekcja rasowo-ludoznawcza). W 2008 roku zbiór został przekazany Archiwum UJ.

„Prawo do życia"

Archiwalia dotyczące Podhala obejmują ponad 22 tysiące stron pisemnej dokumentacji i fotografii pochodzących z lat 1940–1942. Są to przede wszystkim ankiety z pomiarami antropologicznymi i danymi medycznymi, które wzbogacono o fotografie badanych osób, a także materiały o charakterze etnograficznym; szczegółowe opisy rodzin oraz gospodarstw, jak również niezwykle cenny zbiór kilkuset fotografii z życia codziennego mieszkańców Podhala. Utrwalono na nich m.in. strój, domostwa i sprzęty domowe, narzędzia, przedmioty codziennego użytku oraz zajęcia gospodarcze.

Badania prowadzone przez IDO były całkowicie podporządkowane nazistowskim planom selekcji ludności na okupowanych terenach Polski, zmierzającym do wyłonienia osób i większych zbiorowości, które przez Niemców określane były mianem „wartościowych" – zarówno pod względem rasowym, jak kulturowym. W przyszłości to im zamierzano przyznać „prawo do życia". W pierwszej kolejności brano pod uwagę górali podhalańskich i Łemków, później m.in. mieszkańców podkrakowskich wsi, a także ludność polską i kolonistów niemieckich z okolic Mielca oraz Nowego Sącza. Jako jedną z pierwszych przebadano społeczność żydowską z tarnowskiego getta; co istotne, odbyło się to na krótko przed jej eksterminacją.


Karta inwentaryzacyjna z archiwum fotograficznego IDO.
Niemiecka etnograf fotografuje mieszkańców Maruszyny przed budynkiem plebanii w Szaflarach

 

W poszukiwaniu cech germańskich

„W pierwszym etapie realizacji badań skupiliśmy się na uporządkowaniu oraz sporządzeniu szczegółowego inwentarza całości materiałów zgromadzonych przez nazistowskich antropologów i etnologów. Drugą fazę stanowiły studia nad dokumentami wraz z poszukiwaniem osób, które jeszcze jako dzieci objęte zostały antropologicznym pomiarami" – tłumaczą dr Małgorzata Maj i dr Stanisława Trebunia-Staszel, koordynujące badania. Na podstawie tych relacji uzupełniona została wiedza na temat akcji nazistowskich antropologów i etnologów. W oparciu o nieznane wcześniej materiały czy świadectwa ustne można było zrekonstruować wiele faktów, o których dotychczasowa wiedza była znikoma.

W niemieckich archiwaliach odnaleziono m.in. pełne listy osób typowanych do pomiarów w każdej miejscowości, pozwalające ustalić dokładną chronologię i skalę rasowych badań. W pamięci mieszkańców Podhala zachowało się z kolei bardzo wiele szczegółów dotyczących np. miejsca i sposobu przeprowadzania pomiarów. Podkreślano zwłaszcza przymus stawienia się w oznaczonym miejscu, konieczność rozbierania się do naga i strach towarzyszący badaniom, które kojarzono z typowaniem dzieci do zgermanizowania. Tak opisuje je jeden z mieszkańców Podhala: „Dobrze pamiętam te badania. Trwały chyba cały miesiąc w 1942 roku. Było kilka stanowisk. Przechodziło się od jednego do drugiego stanowiska. Była ekipa kilku lekarzy, około dziesięć osób. Badania odbywały się na plebanii. Mierzyli nas. Pytali o choroby. Badali wszystko. Oczy, gardło, łącznie z owłosieniem. Zostawialiśmy także odciski palców. (….) To była sprawa rasowości. Zaklasyfikowali nas do rasy germańskiej. My tutaj na Podhalu mieliśmy być potomkami Germanów".

Badania terenowe prowadzone w miejscowościach przedstawionych w dokumentacji fotograficznej pozwoliły zidentyfikować znaczną część osób, miejsc i sytuacji na nich utrwalonych, w większości wcześniej nieopisanych przez Niemców. To znacznie podniosło wartość źródłową archiwaliów.

Utrwalona pamięć

„Podejmując temat nazistowskich badań rasowych, nie zamierzaliśmy wchodzić w kompetencje antropologów fizycznych ani wnikać w samą treść dokumentacji antropologiczno-medycznej. Nie odnosiliśmy się również do teorii budowanych przez nazistów na podstawie zebranych w trakcie badań danych, które przedstawiono zresztą w raportach i publikacjach Sektion Rassen- und Volkstumforschung" – wyjaśniają krakowscy badacze. Celem prac stała się przede wszystkim inwentaryzacja i wstępne opracowanie całej dokumentacji, a także rekonstrukcja faktów o organizacji i przebiegu niemieckich badań na podstawie nieujawnionych wcześniej dokumentów albo relacji świadków. Szczegółowe studia nad archiwum IDO kontynuowane są w ramach innych projektów badawczych Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UJ.

W ocenie naukowców niemiecki zbiór dokumentujący stosowanie nazistowskich metod wobec podbitych narodów jest nie tylko ważnym źródłem do poznania przeszłości, ale stanowi przede wszystkim pouczające świadectwo uwikłania nauki w politykę. Jednocześnie, jak słusznie zauważył były dyrektor Archiwum UJ, prof. Krzysztof Stopka – wbrew założeniom nazistów – materiały, które miały służyć uzasadnieniu zagłady badanych grup etnicznych, mogą okazać się ważnym źródłem do utrwalenia ich historii i kultury.